- A co wy o tym nie wiedzieiście?-zapytałam.
- Nie.-powiedzieli równo.
- No to teraz wiecie.
- Ale nie ma już miejsca.-powiedział Carlos.
- Właśnie. Ty, Stephanie i Emily zajmujecie resztę pokoi.
- Co za problem. rzeniosę sie do mojego misia.-powiedziałam i cmoknełam Jamesa.
- Mi taki układ pasuje.-powiedział James.
- Tobie...
- Nie kończ.-zagroził Maslow Penie.
Jeszcze tak z dwie godzinki pogadaliśmy,a później zjedliśmy kolację. Kiedy posprzątaliśmy walneliśmy się w salonie przed telewizorem.
- Co powiecie na jakiś film?-zapytałam
- Jakaś konkretna propozycja?-zpaytał Kendall.
- Może coś o bliźniaczkach Olsen?
- Może być Winning London?
- Może być Winning London?
- Pewnie.
Kenadll włączył film,a ja położyłam się Jamesowi na kolana,a nogi wywaliłam na Emily. Logan usadowił się przed kanapą obok Meg i Stephanie. Kendall i Carlos w fotelach. Po jakiś dwuch godzinach film się skończył,a ja zasnełam na kolanach Jamesa. Nawet nie pamietam kiedy to się stało, czy podczas filmu, czy po nim.
Obudziłam się wtulona w Jamesa. Delikatnie odsunełm sie od niego,ubrałam się i zeszłam na dół. Zrobiłam kawę i usiadłam przy barze. Spojrzałam na zegraek w telefonie wskazywał 5:30. Głośno westchnełam,a na dół zszedł Logan.
- Dzień dobry.-powiedział robiąc kawę.
- Dzień dobry.-powiedziałam nawet na niego nie patrząc.
- Hej coś się stało?
- Nie. Nic. A ty czemu taki szczęśliwy?
- Bo jestem z Emily.
- No tak.
- Jesteście kuzynakami, więc może powiesz mi coś o niej?
- No, chociaż powinieneś znać swoją dziewczyne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz